Tysiące osób pracowały na terenie zawalonych po zamachach terrorystycznych wież World Trade Center. Centrum tej tragedii i jego okolice to zgliszcza, które porządkowała grupa ratowników.
Składała się ze specjalistycznych służb oraz wielu ochotników. Uczestniczący w akcji oczyszczania byli narażeni na bezpośredni kontakt z niebezpiecznymi toksycznymi substancjami, min.
ołowiem i azbestem. Ich obecności dowiodły specjalistyczne badania próbek pyłu z miejsca tragedii.
Mimo to, te niezbite dowody były wielokrotnie odrzucane przez władze Nowego Jorku, do których zwrócono się o odszkodowanie. W efekcie długoletnich procesów doprowadzono do ugody, w wyniku której poszkodowanym ratownikom przyznano 657 milionów dolarów.
Pokrzywdzeni mogli więc liczyć na wypłatę od tysiąca do dwóch milionów dolarów. Wysokość odszkodowań z funduszu ubezpieczeniowego zależna była od ich stanu zdrowia.
U niektórych z nich bowiem wykryto różne choroby układu oddechowego, astmę oraz spotykane dość rzadko nowotwory krwi.