Zawód górnika ma wpisane w swojąkartę niebezpieczeństwo i każdy pracownik kopalni wie, że jest na nie ciągle narażony. Katastrofy górnicze zdarzają się na całym świecie, zwłaszcza w tych kopalniach, gdzie procedury bezpieczeństwa są drastycznie zaniedbywane. Z chęci zysku zapomina się o ludziach, którzy każdego dnia zjeżdżają pod ziemię, lekceważy się podstawowe zasady. W stanie Wirginia Zachodnia w 2010 roku nastąpił wybuch metanu i zapalenie się pyłu węglowego.
Zginęło wówczas 29 górników. Rodziny tych, którzy zginęli i ranni w katastrofie wszczęli proces sądowy przeciwko właścicielowi i zarządowi kopalni. Zarzucili im łamanie prawa poprzez zaniedbywanie spraw wiążących się z bezpieczeństwem pracowników. Zasądzono od właściciela kopalni kwotę 209 milionów dolarów.
Podzielono ją na odszkodowanie dla ofiar i ich rodzin, na zmodernizowanie dotychczasowego systemu bezpieczeństwa w kopalniach koncernu i na nałożone grzywny za nieprawidłowości, które doprowadziły do tragedii.